Nos w smartfonie, palce poruszające się po jego powierzchni z zawrotną prędkością i stałe podłączenie do sieci. Taki widok nikogo już nie dziwi. A stawać będzie się coraz bardziej powszechny, bo przyszłość należny do pokolenia Z, które właśnie wchodzi na rynek pracy.
W przeciwieństwie do swoich starszych o 10-15 lat kolegów tzw. postmillenialsi nie stanęli przed koniecznością zmierzenia się z coraz szybciej rozwijającym się światem wirtualnym. On już istniał gdy stawiali pierwsze krok, pozwalając im rozwijać się wraz ze zmieniającą się technologią.
Przywilej – a zdaniem części przedstawiali starszych pokoleń „przekleństwo” – należenia do pokolenia Z mają ludzie urodzeni po 1995 r. Choć i ta data jest dość płynna. Niektórzy badacze przytaczają rok 2000 r., a inni nawet 1990. Często osoby uroczone w tym przedziale czasowym określane są także jako pokolenie C – od angielskiego słowa „connected” czy „podłączony do sieci”.
Internet podstawowym źródłem wiedzy
Pokolenie dzisiejszych trzydziesto- i czterdziestolatków, nim rozpoczęło swoją przygodę z siecią www, przez wiele lat swojej edukacji, a czasem nawet w początkach kariery zawodowej, czerpało informacje m.in. ze specjalistycznej literatury.
Dziś, jeśli czegoś nie wiemy, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę odpowiednie słowa kluczowe i w ciągu kilku sekund znaleźć odpowiednią informację (choć nie zawsze jest ona odpowiednio zweryfikowana).
Młodzi użytkownicy, oprócz czerpania wiedzy ze stron internetowych, sami chętnie dzielą się nią w sieci.
Idealne do tego celu służą im fora i media społecznościowe, które dodatkowo w pewnym stopniu zapewniają potrzebę kontaktu z rówieśnikami. A jako że internet nie zna ograniczeń, są to często osoby z najodleglejszych zakątków świata. Odległość generacji Z nie odstrasza również w realnym świecie. Lubią podróżować, a dzięki temu że w przestrzeni wirtualnej także poznają inne kraje i kultury nie mają oporów przez zapuszczaniem się nawet na drugi koniec świata.
Pokolenie Z to osoby bardzo kreatywne, ceniące samorozwój i niezależność. Z drugiej strony bywają realistami, a czasem nawet pesymistami.
Nową generację wyróżnia także to, że potrafią oni robić kilka rzeczy na raz, np. rozmawiać z kimś na czacie, jednocześnie oglądając film w telewizji. Jednak z tego samego powodu ciężko jest im skupić się tylko na jednaj czynności.
Marka ma dla nich bardzo duże znacznie. Podobnie jak pokolenie X ulegają reklamie, ale w dużo większym stopniu i często zupełnie nieświadomie. Są jednak realistami i nawet od najlepszej marki oczekują racjonalnej ceny produktu.
Rozpuszczone pokolenie?
Oprócz niewątpliwej przewagi nad poprzednimi pokoleniami w umiejętności dostosowania się do gwałtownie zmieniającej się rzeczywistości wielu badaczy zwraca uwagę, że postmillenialsi wychowani zostali w specyficzny sposób – bezstresowo. Ich zdaniem młodzi ludzie często dostawali natychmiast to czego chcieli. Skutkować to mogło rozpieszczeniem, brakiem pokory i przekonaniem, że wszystko im się należy.
Dziś generacja Z składa się często z indywidualistów, a niekiedy nawet samotników, którzy potrafią być niepokorni, a czasem wręcz egoistyczni.
Wielka niewiadoma dla pracodawców
Nowym pokoleniem interesują się szczególnie badacze rynku pracy, na który teraz wkraczają postmillenialsi. A zdaniem ekspertów w swojej karierze zawodowej będą oni zmieniać pracę znacznie częściej niż ich starsi rówieśnicy (nawet 17 razy). Wielu z nich stworzy także własne biznesy, gdyż dominuje u nich potrzeba niezależności i zmieniania świata.
Pokoleniu Z nie zależy na stabilności zatrudnienia. Miejsce pracy będzie musiało dostarczać im ciągle nowych bodźców i stawiać na nieustanny rozwój młodych pracowników, jeśli będzie chciało zatrzymać ich na dłużej.
Pracodawcy przewidują również, że nowa generacja będzie miała dość luźny stosunek do poufności informacji. Jako że nowi pracownicy mają ciągły dostęp do sieci, często będzie ujawniała informacje związane z przedsiębiorstwem, które nie powinny być znane osobom postronnym. Rolą potencjalnych szefów będzie nauczenie nowych pracowników odpowiedzialności za własne czyny.
Ponieważ pokolenie Z nie ma najmniejszych problemów z nowymi technologiami eksperci szacują, że sprawdzą się oni bardzo dobrze na stanowiskach w branży IT, biotechnologii, stanowiskach związanych z tworzeniem animacji komputerowych, projektowaniem gier, witryn internetowych, e-marketingu, czy PR.
Generacja Z dopiero zaczyna swoją przygodę z życiem zawodowym. Większość jej przedstawicieli obecnie studiuje i stawia pierwsze kroki w karierze zawodowej jako stażyści lub praktykanci. I choć na razie charakterystyka zawodowa tego pokolenia to obserwacje, a nie wnioski, to już niedługo życie zweryfikuje ich trafność.
Skomentuj