Katalońskie kupy, zły brat Świętego Mikołaja, czarownice kradnące miotły, czy wiedźma przynosząca prezenty. Poznaj najdziwniejsze sposoby obchodzenia zimowych świąt.
Do kościoła na rolkach
W stolicy Wenezueli w wigilię Bożego Narodzenia nie jeździ się autem. Wierni z całego Caracas zakładają rolki i to na nich ruszają do kościołów. Aby maksymalnie im to ułatwić, tego dnia ulice są zamknięte dla ruchu samochodowego.
Miejsce przy stole dla zmarłego
W Polsce praktykowany jest zwyczaj zostawiania przy stole jednego wolnego nakrycia, dla tzw. niespodziewanego gościa, czy mogącego przybyć wędrowca. Z kolei w Portugalii także zostawia się jedno wolne miejsce, jednak przeznaczone jest ono dla osoby zmarłej. Dzięki temu istnieje szansa, że zapewni ona opiekę zmarłych nad domem przez kolejny rok.
Kupy z Katalonii
Katalończycy z początkiem grudnia stawiają na stole caga tio, czyli zrobioną z pnia drzewa figurkę z namalowaną buzią i nałożoną katalońską czapeczką. Ustawiony na stole pieniek „zajada” wszystko co znajduje się w jego sąsiedztwie, tylko po to, by w Wigilię mógł „wydalić” zabawki, słodycze i inne prezenty.
Drugi zwyczaj z tej hiszpańskiej autonomicznej wspólnoty, to stawianie el caganer, czyli figurki osoby ze spuszczonymi spodniami, która załatwia swoje potrzeby fizjologiczne. Często przedstawia ona wizerunki znanych osób, takich jak politycy, czy gwiazdy piłki nożnej. Figurkę stawia się w bożonarodzeniowej szopce.
Zły brat świętego Mikołaja
Nim austriackie dzieci z nadzieją zaczną wyczekiwać przybycia Świętego Mikołaja, muszą zmierzyć się z jego złym bratem – Krampusem. Ten mało sympatyczny pan, o wyglądzie demona, bije niegrzeczne dzieci rózgą. 5 grudnia, w obchodzoną w Austrii Noc Krampusa na ulicach miast pojawia się wiele takich potworów.
Wiedźma zamiast Mikołaja
Z kolei we Włoszech na początku stycznia Świętego Mikołaja w obowiązku roznoszenia prezentów wyręcza rok rocznie brzydka wiedźma z zakrzywionym nosem – La Befana. Choć jest niewiele ładniejsza od austriackiego Krampusa, to grzeczne dzieci w Święto Trzech Króli mogą liczyć na pozostawiony przez nią prezent. Natomiast urwisy miast wymarzonego upominku dostają czosnek, cebulę, węgiel lub popiół.
Jedzenie na suficie
W niektórych domach na Słowacji i w Rosji praktykuje się jeszcze zwyczaj rzucania jedzeniem. Podczas świątecznej kolacji głowa rodziny nabiera na łyżkę solidną porcję jednej z tradycyjnych potraw, po czym ciska nią aż pod sam sufit. Im więcej jedzenia zostanie na suficie, tym więcej szczęścia czeka domowników w nadchodzącym roku.
Czarownice kradnące miotły
W Norwegii panie domu, zgodnie ze starym zwyczajem, po zakończeniu świątecznych porządków, w dniu Wigilii chowają miotły, szczotki i mopy. Obawiają się bowiem się, że wszelkie przedmioty służące im na co dzień do sprzątania mogą stać się łupem krążących w święta czarownic i złych duchów.
Święta w KFC
W Japonii, która nie jest krajem chrześcijańskim, bożonarodzeniowe święta mają charakter typowo komercyjny. Przyjął się jednak zwyczaj, aby w tym czasie zjeść specjalny świąteczny posiłek w KFC. Z tego powodu w czasie świąt owe fast foody są oblegane do tego stopnia, że aby w nich zjeść trzeba zarezerwować stolik. Tym, którzy tego nie zrobili pozostaje czekać na świąteczny posiłek w długiej kolejce.
Skomentuj